9/25/2012

Listy do Beth. [list 6.]

Na wstępie napiszę tylko, że przepraszam za wstawienie tu czegoś NIE O LARRY'M lub innym romance/bromance, ale chciałam podzielić się z wami jednym z wpisów z pamiętnika mojej bardzo bliskiej znajomej. Zastanówcie się nad tymi słowami i przypomnijcie chwile kiedy byliście samotni.

PS. Każdy takie miał. :)
PS2. Beth jest wymyśloną postacią.

Droga Beth.

Znasz uczucie, które sprawia, że wszystko staje się smutne, ale nie ma to konkretnej przyczyny? Powinnaś znać…
Bo wiesz… mój wieczorny smutek jest spowodowany pewną głęboką piosenką. Dała mi wiele do myślenia, ale przypomniała również pewien nieprzyjemny okres czasu. Szkoda, że nie znałam jej wtedy – a przynajmniej tak pomyślałam gdy pierwszy raz zrozumiałam jej tekst… mniej więcej. Później bardzo dobrze się zastanowiłam i dotarło do mnie jedno. Tak naprawdę wciąż jestem samotna. Bo nie posiadam kogoś tak dopasowanego do mnie jak, na przykład cień. Ty posiadasz? Jeśli tak, to wiedz, że jesteś najszczęśliwszą osobą na świcie.
Otacza nas masa przyjaciół, ale tylko wyjątkowi są tymi prawdziwymi.

Pozwól, że po prostu zacznę pisać na podstawie tej piosenki.

Halo? Czy ktoś tam jest? Czuję się tak samotnie. Rozdziera mnie od środka, bo tak dawno nie słyszałam, żeby ktoś krzyczał moje imię…
Czym jest ten świat? Tak zagmatwany! Miejscem, które ma być schronieniem? Przed czym? Samym sobą…
Zamknij oczy, bo wtedy wszystko jest wyraźniejsze. Przestań się wsłuchiwać – bo wtedy wszystko brzmi lepiej. I nie ufaj mi… Bo sama nie potrafię sobie zaufać.
Proszę o jedno życzenie, ale Ty mnie nie słuchasz! Nie krzyczysz mojego imienia, tak jak ja krzyczę twoje…
Teraz mogę przyznać, że jedynym rozmówcą jakiego mam jest echo, a cień jest moim wiernym przyjacielem.
Wciąż próbuję to zmienić, ale…
… to jest niemożliwe. Tak już zostanie, bo tak ma być (?)

Tylko ja, echo i cień.

Wołam: Halo?! Czy ktoś tam jest? Jakiś głos mi odpowie? – tylko echo.
Macham: odmachuje cień.

- Czy ktoś jeszcze tam jest?
- …

Twoja [imię]

25.09.2012r.